O blogu

Blog o wszystkim co związane z szeroko pojętą "taktycznością", survivalem itp.

środa, 11 lutego 2015

Śpiwór SNUGPAK SLEEPER ZERO CAMO


Jakieś pół roku temu postanowiłem sprawić sobie nowy śpiworek na okres wiosna/ jesień. W lecie używam legendarnego poncho linera, który moim zdaniem jest idealny na tą porę roku. W grę wchodził tylko i wyłącznie syntetyk. Puch dla mnie to jakieś nieporozumienie. Nie po to wydaje miliony monet, żeby później dbać o sprzęt jak o jajko. Zazwyczaj po wypadach plecak z całą zawartością ląduje gdzieś w kącie i do następnego tygodnia nie jest otwierany, więc puch odpada na starcie. Przeglądając Internety w poszukiwaniu tego jedynego natrafiłem na śpiworki Snugpaka.Cena nie była wygórowana więc nie spodziewałem się wodotrysków, po za tym tak jakoś na mnie spojrzał, że w końcu się przemogłem i kupiłem.
Opinii nigdzie o nim nie znalazłem, no ale raz się żyje… Pierwsze wrażenia: szwy w pokrowcu lekko puszczają, chińskie plastiki, taśmy też z pasmanterii, no ale za tą cenę najwyżej będę naprawiać. Rozwijam na podłodze no ładny ale kamuflaż świeci się jak psu wiadomo co, złapie trochę brudu może będzie lepiej (nic z tego). Kołnierz termiczny tu niestety bez rewelacji. Chyba miał być ocieplany ale wypełnienie od razu się zbiło w cienki wałek i za dużo nie pomaga. Kiedyś przy suszeniu odkryłem, że od wewnętrznej strony z przodu jest mała płaska kieszonka zapinana rzepem wielkości dłoni.

Tak się prezentuje w terenie.

Zewnętrzny materiał to cienki nylon z widoczną małą siatką ripstop. Wewnętrzny materiał to jakiś „supersoft” - nylon który faktycznie w dotyku przypomina jedwab i dobrze odprowadza wilgoć. Wypełnienie to ichni Isofibre. Udało mi się go skompresować do wymiarów 23x23x28cm. Następnej nocy ogrodowe testy. Robię tak z każdym śpiworem żeby przez przypadek w terenie się nie zdziwić i wiedzieć na co go stać, oraz ewentualnie wziąć poprawkę w postaci dodatkowego ciucha. Koniec sierpnia więc noce już dosyć chłodne, było koło +8*C nad ranem. Ubrany w same gacie i bawełnianą koszulkę, pod spodem karimata 10mm. Pierwsze wrażenie JA PIERRR… jak tu ciasno... Niestety tego się obawiałem standardowa turystyczna konstrukcja na anorektycznych ultralightowców. Problemem było nawet zapięcie się. W końcu jakoś się udało. Zgięcie ręki i podłożenie sobie pod głowę jest nie możliwe. 

Po zewnętrznej 73cm w najszerszym miejscu.
Zabawa ze sznurkami od kaptura… kolejna katorga, trzeba było rozpiąć śpiwór żeby je dobrze wyregulować. No dobra czas spać. Oczywiście na obrzeżach miasta trudno o stosowne warunki. Na ulicy ktoś drze jape, chmara kotów urządziła sobie gale boksu. Ale coś tu jest nie tak. Zakres temp niby komfort 0* minimum -7* a tu koło +13* i mi chłodno po nogach. W końcu zasnąłem. O 5 nad ranem przebudziłem się i czuje, że mi zimno. Zaciągnąłem mocniej kaptur i jeszcze zasnąłem. No pierwsze testy dupy nie urywały. Oczywiście nigdy nie wierze w te pseudo zakresy temp bo każdy producent je przekłamuje. No ale liczyłem, że przy tych +8 na gołym ciele będzie jeszcze w miarę.


Później sytuacja się powtarzała. Postanowiłem go zabrać również w grudniu. Temperatura koło -2* lekko śnieżek pruszy. Spać mi się chciało strasznie więc wskoczyłem do niego bez rozbierania. Na sobie bielizna termo, spodnie, polar 50 i Softie. O dziwo nie powiem, że było mi za ciepło było ok. No to faktycznie jeśli tak wygląda ich magiczne minimum… 
W tej cenie tak jak pisałem hydromasażu się nie spodziewałem ale bardzo zawiodłem się na nim. Zakres temp jednak baaaardzo odbiegał od realiów. Druga sprawa, straszna ciasnota, wolę typowo wojskowe psiworki nawet za cenę ich objętości. Kamuflaż bardziej traktowałem jako bajer, jedyną zaletą to to, że nie widać aż tak bardzo brudu. Materiał zewnętrzny jest o tyle fajny, że nie przepuszcza od razu wilgoci więc śnieg czy kropelki wody tak szybko nie wsiąkają. Podsumowując trzeba będzie zainwestować w coś lepszego ale zdecydowanie szerszego.
KOSO


Dodatkowe zabezpieczenie zamka można je "wyłączyć" gdy go nie używamy.

W całości rozpięty, widać "kołnierz termiczny".

Śmieszna kieszonka z przodu. 

3 komentarze:

  1. Witam czy to ten model Pan testował ,przymierzam sie do zakupu a nie chce zrobic kuchy?
    http://sklep.arizzon.com/spiwory/28-sleeperzero-spiwor-syntetyczny-trzysezonowy-snugpak.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Ok dziękuje czyli gra nie warta świeczki Musze pomyśleć nad innym modelem I pozostaje Hannah Biker II X1

    OdpowiedzUsuń