Dziś krótki wpis o prostym patencie na podróż z małym dzieckiem w samochodzie bez klimatyzacji podczas upałów.
Patent prosty i może większości znany, ale i tak go opiszę :)
W połowie lipca wraz z żoną i córką ( rok i 4msc.) wybraliśmy się do mojego domu rodzinnego . W TV zapowiadali deszcze i zawieruchy więc się nie przygotowywaliśmy zbytnio na podróż podczas upału (chociaż kilka gadżetów na wszelki wypadek zabrałem :) ). Podróż trwała ok 3godz. , a już jakieś 15min po wyjechaniu poza miasto słonko zaczęło coraz mocniej doskwierać. Temperatura w samochodzie wynosiła ok 30stC, dla mnie osobiście oraz dla żony była to temperatura do zniesienia. Ale córa momentalnie zaczęła się bardzo pocić, do tego stopnia że co chwile jej ścierałem krople potu z twarzy a była na samej koszulce i pampersie. Trzeba pamiętać że małe dzieci oraz starsze osoby o wiele gorzej znoszą upały, szybciej mogą się odwodnić oraz doprowadzić do przegrzania organizmu.
No i co w takiej sytuacji robić?
Brak klimy, a przesąd "zamknij okno bo zawieje dziecko" jest w mojej rodzinie bardzo kultywowany. Okna były lekko uchylone, ale na tyle mało że praktycznie nic to nie dawało.... Oczywiście przed wyruszeniem w podróż tak na wszelki wypadek, bo może się przyda :) wrzuciłem do zamrażalnika butelkę z wodą i wkłady chłodzące do lodówki turystycznej. Z wypadu z którego wróciłem dzień wcześniej została mi opaska chłodząca na szyję którą też wrzuciłem do lodówki w misce z wodą, ot tak na wszelki wypadek i którą ostatecznie na czas podróży wrzuciłem do improwizowanej torby termicznej o której potem.
I teraz tak:
Temperatura w samochodzie ok 30stC, dziecko bardzo się poci i robi się senne. Co chwile podawanie jej wody do picia praktycznie nic nie zmienia. Zjechaliśmy na pobocze i pierwsze co to zmoczyłem zimną wodą( z torby termo z wkładem do lodówki ) dwie bawełniane pieluchy, zawiesiłem je na tylnych drzwiach od środka zasłąniając całe okna . Same pieluchy ograniczyły nagrzewanie się wnętrza samochodu i dały dużo cienia. A to że były zmoczone zimną wodą stworzyło przyjemny mikro klimat.
Dodatkowo córze założyłem na szyję opaskę chłodzącą którą trochę ugrzałem na własnej szyi bo po wyjęciu z torby była bardzo zimna :) Dosłownie młoda w ciągu kilku minut przestała się pocić. I jej samopoczucie zauważalnie się poprawiło po czym usnęła :) W
momencie gdy zasnęła zmieniliśmy też kierunek jazdy i słońce już tak
bardzo nie świeciło z jej strony.
Więc zamieniłem pieluchę po jej
stronie na kocyk a samą pieluchę znowu namoczyłem w zimnej wodzie. Pieluchę z
grubsza wykręciłem by się z niej za bardzo nie lała woda i rozwiesiłem na foteliku centralnie nad jej głową. I tak przetrwała i przespała największy upał , oczywiście jak się obudziła to nie pozwoliła by mokra pielucha jej wisiał nad głową :) więc mokrą i zimną pieluchą na zmianę z żoną się chłodziliśmy :)
Improwizowana torba termiczna |
Wyjeżdżając z domu żona zabrała jedzenie dla córki w torby termiczne. No i się zorientowałem, że nie mam w co wrzucić zimnej wody i opaski chłodzącej, szybko przejrzałem szafki. Jedyne co znalazłem to stara torba po odżywkach :) Alu folia od środka, zapięcie strunowe, gruba folia na zewnątrz więc pomyślałem że się nada :) I nie mam pojęcia poco ja ją zostawiłem w szafce zamiast wyrzucić do śmieci??? Do środka dodatkowo wrzuciłem jeden wkład chłodzący plus zimną wodę i zimną opaskę chłodzącą. I o dziwo po 3 godzinach w nagrzanym samochodzie resztka wody była przyjemnie zimna. :-)
Przykładowe zastosowanie paracordu :) Sytuacja gdy dziecku nudzą się wszystkie jego zabawki, i zabawki taty są ciekawsze :)
Pamiętajmy że małe dzieci potrafią się szybko znudzić i mogą nie przespać całej podróży, więc warto pomyśleć o "dodatkowych" atrakcjach dla dziecka. Ja musiałem improwizować bo osobiście nie pomyślałem o tych "atrakcjach" :)
LYSSY
Pamiętajmy że małe dzieci potrafią się szybko znudzić i mogą nie przespać całej podróży, więc warto pomyśleć o "dodatkowych" atrakcjach dla dziecka. Ja musiałem improwizować bo osobiście nie pomyślałem o tych "atrakcjach" :)
LYSSY
Lepiej wyjechać nad rannem np. 5. Dziecko prześpi i uniknie się dużego słońca. Zasłanianie szyb samochodowych jest raczej zabronione. Lepiej kupić w sieciówkach rolety do tylnich szyb (bezpiecznej są pół przezroczyste).
OdpowiedzUsuńMożna wjechać też na myjni i zlać samochod zimną wodą.
Do póki Policja nie złapie to można zasłaniać :), a jechaliśmy autostradą więc zagrożenia jakiegoś większego nie było.
UsuńA myjnia w pełnym słońcu starcza na maks 30min.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń