środa, 28 października 2015

[R] Taktyczna nerka firmy Helikon, model Bandicot.


Wszyscy testują nową nerkę Bandicoot firmy Helikon, to my też ją po-testowaliśmy :)
Nerkę do testów na początku września dostaliśmy  od sklepu ArmyTec.
Bandicoot to najnowsze dziecko Helikona. Jest to nerka o typowo sportowym i prawilnym  wyglądzie, nie rzucającym się na ulicy i dzielni w oczy :) Na pierwszy rzut oka niczym się nie wyróżnia od modnych nerek. Jednak jak się jej przypatrzymy lepiej...



Z przodu mamy naszyty panel z miękkiego rzepa na swoje ulubione naszywki. Rzep ma kształt trapezu o wymiarach 14cm szerokość na górze, 10cm szeroki na dole i o wysokości 9cm, dzięki czemu mieści dwie średniej wielkości patche. Pośrodku mamy wyhaftowane logo Helikona, czyli kameleon siedzący na włóczni. W przedniej kieszonce niema żadnego organizera ani gum, na samym środku jest jedynie wszyta pętelka z ala paracordu. Można do niej przywiązać jakiś drobny sprzęt np. klucze. Jednak dużo lepiej było by, gdyby pętelka była umieszczona zaraz przy otwarciu, dzięki temu kieszeń można by łatwo zasunąć pomimo wyjętego i przywiązanego sprzętu. Gdy nerka nie jest wypchana nie jest to żadnym problemem, ale jak ją zapakujemy to szybkie zasunięcie kieszeni może być upierdliwe przez wystający sznurek, dlatego trzeba go delikatnie napiąć.


Z tyłu znajduję się kolejna kieszeń na suwak, bardziej dyskretna, podobno na dokumenty. :) Legenda głosi, że złodziej nic z takiej kieszeni nie wyciągnie bo jest blisko ciała, ale szczerze mówiąc gdybym był w drużynie kieszonkowców to bym wolał odciąć nerkę i się z nią ,niż bawić w wyciąganie z niej czegokolwiek. Dlatego w zatłoczonych miejscach swoją nerkę przypinam karabińczykiem do pasa od spodni.
Karabinek działa jak dobra blokada na kierownicę i skrzynię biegów w samochodzie, czyli opóźnia kradzież o kilka sek. :) a przez kilka sek. można już zareagować. W kieszeni tej można przenosić wygodnie płaskie przedmioty, ale przenoszenie portfela, gdy nerka jest w miarę wypełniona nie jest już tak wygodne, bowiem nerka nie przylega całą powierzchnią do ciała .


Pod tylną kieszenią na suwak znajduje się kolejna kieszeń przelotowa. Jest to właściwie rękaw, w który można wsunąć pas i np. nosić nerkę na szerokim pasie zapiętym na mundurze  .


Lub np. na pasie biodrowym od dużego plecaka.


Ciekawostką w nerce jest pas nośny, który można przepinać z prawej na lewą i z lewej na prawą. Dzięki temu jest uniwersalny, w zależności czy jesteśmy prawo czy lewo ręczni, można ją dostosować do swoich predyspozycji.

Na początku i końcu nerki są naszyte taśmy, do których z jednej strony montujemy klamrę żeńską, a z drugiej strony klamrę G-Hook z paskiem nośnym.




Klamra firmy Duraflex




Kilka razy mi się zdarzyło nosić nerkę "pod koszulą", gdy było jeszcze ciepło, gdy często siadałem, prowadziłem samochód to nerka kilka razy podsunęła się trochę do góry i klamra zaczynała uwierać w bok. Było to mało komfortowe, dlatego żeńską klamrę przesunąłem jeszcze o jedną komórkę na taśmie. I od tego momentu "uwieranie" więcej się nie powtórzyło.


Komora główna.

W komorze głównej od strony ciała mamy naszyty panel z miękkiego rzepa o wymiarach 20cm na 11,5cm, który służy do przyczepienia organizera lub np. kabury na broń, sam osobiście nie sprawdzałem ale podobno Glock się mieści. :)





Organizer to rzep twardy o wymiarach 19cm na 10cm, do którego jest naszyta guma o tych samych wymiarach. Guma jest przyszyta na dole więc tworzą się dwie kieszenie z dostępem od góry, kieszenie są szerokie na ok. 9cm, więc większe przedmioty się zmieszczą. Na szeroką gumę jest naszyta węższa z przeszyciami (patrząc od lewej) 3,5cm , 4cm , 4cm , 5cm , 3cm. Guma jak to guma, miękka i nie pęka tylko się rozciąga :) więc gruby tool lub latarka się spokojnie zmieszczą.



W komorze głównej, od strony zewnętrznej jest kieszeń z siatki zapinana na suwak o wymiarach ok.  21m na 12cm.


Nerka jest wykonana z oryginalnej Cordury 500, co zapewnia, a przynajmniej mam nadzieję, że długie użytkowanie :) Przypuszczam, że prędzej się znudzi niż przetrze lub porwie. :)


Nerka mimo, że wykonana w Vietnamie to jest dobrze i kulturalnie uszyta. Znalazłem kilka wystających nitek, ale wystarczyło je przypalić :)


Nerka jest ogólnie średniej wielkości, i nie wchodzi do niej całe moje EDC. Jednak nie jestem też minimalistą i trochę tego noszę :)


Nerkę nosi się wygodnie, jak nie jest bardzo wypchana to dobrze przylega do ciała, jednak bieganie lub skakanie z w pełni załadowaną, powoduje, że nerka podskakuje. Przy dłuższym biegu może to być trochę upierdliwe, jednak używając jej na co dzień jakoś tego nie odczułem.


Nerka sprawdzi się tym, którzy nie noszą zbyt rozbudowanego EDC i którzy nie chcą by im się szpej po kieszeniach walał. Jest ona na pewno fajną alternatywą dla typowych militarnych nerek, oraz dla ludzi którzy nie chcą ociekać taktycznością z daleka. :)

Plusy:
-dobrze wypada w porównaniu cena vs. jakość, na dzień dzisiejszy kosztuje 109zł.
-fajny, sportowy wygląd
-duży rzep na naszywki :D 
-ciekawy organizer z możliwością całkowitego wyjęcia i użycia np. go w plecaku
-system montowania pasa, nerka jest uniwersalna i dla praworęcznych i dla leworęcznych

Minusy:
Mhh.... trudno tu się do czegoś bardzo przyczepić, osobiście z 3 razy zdarzyło się, że pasek mi się bardzo poluzował i nerka spadła.
Szczerze mówiąc to więcej grzechów nie pamiętam :)

Ogólnie polecamy :)

LYSSY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz