Tradycyjne ognisko sygnałowe na trójnogu przypuszczam że większość z was zna, jednak ja je trochę zmodyfikowałem na potrzeby kursu S.E.R.E. , by było możliwe do przenoszenia na dłuższym dystansie oraz by można je było rozpalić nawet po przypadkowym przewróceniu.
Potrzebne są trzy żerdzie o długości ok 160cm i na tyle grube by się łatwo nie złamały, ale by też cała konstrukcja nie była zbyt ciężka (trochę grubsze od nadgarstka), oraz kawałek sznurka. Zamiast sznurka można wykorzystać to co mamy pod ręką, np. młode korzenie drzew, pnącza, suchą trawę(po zapleceniu np. w sznurek) pociętego w pasy ubrania, sznurówki itp.
Tym którzy nie znają polecam nie kombinować i nie marnować cennego sznurka tylko zastosować zwykłe proste pętle. Na zasadzie, dajemy więcej sznurka, robimy pętle, mocno ją zaciskamy i tak trzy razy. Na końcu porządny i mocny płaski węzeł. Nadmiar sznurka odcinamy.
Przywiązując platformę robimy tak samo jak wyżej z tym że przywiązujemy od razu końce dwóch kijków, oszczędzając w ten sposób sznurek.
Ważne jest to by przywiązać podłogę do platformy. |
Dodatkowo na dziurze która powstała przez maszt układamy dodatkową warstwę patyków.
Podłogę też przywiązujemy do platformy.
Trzeba pamiętać o zostawieniu szczeliny żeby łatwo rozpalić ognisko. |
Ognisko trzeba nakryć(by ochronić przed deszczem) np. folią , plastikowymi pojemnikami rozciętymi na pół, workami na śmieci,lub innymi podręcznymi śmieciami które dadzą ciemny dym (zalecane gdy rozpalamy ognisko na jasnym tle, lub na otwartej przestrzeni).
Lub zieleniną (ewentualnie suchą trawą) która da jasny dym, zalecany gdy mamy ciemne tło.
Miłej zabawy podczas budowania:)
p.s. Następnym razem wrzucę inne sposoby oznaczania swojej pozycji.
LYSSY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz